31 mar 2011

Słów kilka o Naked od Urban Decay

 Dziś kilka słów na temat kultowej już palety 
Naked od Urban Decay

Paletka ta zawiera 12 cieni ( w tym 2 matowe) w neutralnych kolorach. Teoretycznie idealna do dziennego looku jednak bez problemu można wykonać tymi cieniami makijaż wieczorowy.



Jeśli jednak ktoś szuka palety do makijażu dziennego i na dzień preferuje matowe kolory to niech omija tą paletkę szerokim łukiem gdyż 10 cieni to cienie z mocnym połyskiem.







Konsystencja cieni jest bardzo przyjemna,nawet te drobinkami nie osypują się. Kolory są piękne i mocno napigmentowane. Rewelacyjnie się nimi cieniuje, bez problemu ładnie stapiają się z cieniami innych marek.








Moja paleta kosztowała 36euro. W zestawie była sama paletka oraz kultowa mini baza pod cienie (3,7 ml) oraz pędzelek do cieni - shadow karma brush. Myślę że cena jest rozsądna - otrzymujemy 12 dobrych jakościowo cieni oraz bazę i pędzelek.



Nad samą bazą nie będę się rozwodzić. 
Napiszę tylko że jest to moja ulubiona baza pod cienie. 
Myślę że małe opakowanie starczy przy codziennym użytkowaniu na ok 3mce.








Pędzelek jest wykonany z włosia syntetycznego a rączka z (chyba) aluminium. Włosie jest dość sztywne ale dobrze radzi sobie z nakładaniem cieni. Sam pędzelek kosztuje ok 20euro.
 Jest dość mały i poręczny (na fotce porównanie rozmiaru do pędzla maestro)


Warto również wspomnieć o opakowaniu. Jest ono solidne, z lusterkiem i magnetycznym zamykaniem. Jednak moim zdaniem welur mimo że wygląda dość efektownie to strasznie obłazi i wszystkie drobiny bardzo się wczepiają i mnie nie udaje się utrzymywać tego opakowania w czystości :)



Cienie prezentują się tak:



Podsumowując - jeśli ktoś lubi takie kolory w makijażu, jeśli ktoś lubi błyszczące wykończenie i jesli chciałby wszystko mieć zamknięte w pięknej wizualnie palecie to polecam.

Ja jednak lubię kolorowe makijaże i troszkę mi w niej jakiegoś kolorowego akcentu brakuje. Sama bym raczej jej nie kupiła - moją dostałam od męża w prezencie :)

Przykładowy makijaż wykonany naked wygląda tak 
(górna powieka naked na dolnej przemyciłam kolory ze sleeka)




W kolejnym wpisie zajmę się chyba paletkami sleek. Na pierwszy ogień pójdzie paletka neutralna storm

26 mar 2011

Neonowy zawrót głowy

Ostatnio zapanowała moda na neonowe kolory
Te z Was które mnie znają z wizażu lub YouTube wiedzą że uwielbiam kolory. Jako że jestem amatorką i samoukiem nie patrzę na makijażowe reguły i zasady.
Dziś na oczach noszę czerwień i zieleń. W pierwszej wersji usta naturalne. W drugiej potraktowane ostrym różem.










Kosmetyki:
Podkład rimmel, puder edm, róż essence, baza pod cienie udpp, cienie sleek i manly, szminka z palety szminek z ebaya, tusz colossal

Pozdrawiam serdecznie 

25 mar 2011

Jakby tu wyglądać dobrze gdy czasu brak :)

Długo zastanawiałam się o czym powinien być mój pierwszy post. Początkowo myślałam że dodam makijaż. Jednak doszłam do wniosku że podzielę się z Wami produktem który od dawna gości w mojej kosmetyczce i nie raz ratował mnie w awaryjnych sytuacjach. Więc może którejś z Was także się przyda:

Tym kosmetykiem jest: Batiste Dry Shampoo:


Każda z Nas ma czasem taki dzień w którym już, natychmiast trzeba wyjść do ludzi a nasze włosy akurat są w opłakanym stanie ...
W moim wypadku na tradycyjne mycie i wysuszenie włosów potrzebuję około 45 min. Jakoś nie przemawiała do mnie wizja suchego mycia ale kiedyś szampon ten wpadł mi w oko i postanowiłam spróbować. 
I pokochałam ten produkt
Przechodząc do konkretów. Batiste to suchy szampon służący do szybkiego odświeżenia włosów pomiędzy myciami. Wystarczy potrząsnąć solidnie opakowaniem i popryskać włosy (ja robię to przy nasadzie bo w tym miejscu u mnie najszybciej widać przetłuszczenie włosów). Białą mgiełkę lekko wmasowuję we włosy i pozostawiam na kilka chwil. Następnie solidnie wyczesuję włosy.
U mnie produkt sprawdza się wspaniale. Włosy po chwili są odświeżone na tyle że spokojnie mogę pokazać się publicznie :) Jednak nie mam pojęcia jak sprawdziłby się na ciemnych włosach. Na moich jasnych nigdy nie zauważyłam pozostałości produktu. 
Ja zazwyczaj myję włosy na następnego dnia po użyciu Batiste. Pozostawiony dłużej może spowodować swędzenie skóry głowy.
Serdecznie Wam polecam na awaryjne sytuacje :) (bo oczywiście produkt ten nie zastąpi tradycyjnego umycia)

       Plusy
+ świetnie działa
+ łatwy w użyciu
+ przyjemnie pachnie
+ jest niedrogi ( około 3,5 € )
+ dostępny w większym (150ml) oraz mniejszym - idealnym na podróż (50ml) opakowaniu.
+ dostępny w kilku wariantach zapachowych

      Minusy
- niezbyt wydajny ( mnie 150 ml wystarcza na ok. 10 zastosowań)
- może być trudniej wyczesać go z ciemnych włosów
- pozostawiony na kilka dni może podrażnić skórę głowy

A Wy używacie suchych szamponów? sprawdzają się u Was?

24 mar 2011

Wszyscy mają bloga mam i ja :)

Witam Wszystkich którzy tu dotarli :)
Dziś mnie tak naszła myśl że całkiem fajnie byłoby prowadzić bloga. Chciałabym się dzielić moimi przemyśleniami z dziedziny szeroko pojętej urody. Planuję zamieszczać tutaj recenzje, stepy i filmiki makijażowe i generalnie wszystko co uznam za ciekawe.
Sama nie wiem czy nadaję się do blogowania. Czy wciągnie mnie ten wirtualny świat no i czy znajdą się osoby chętne czytać moje wynurzenia :)
Tak czy siak postanowiłam spróbować
I proszę o wyrozumiałość - jest to mój pierwszy blog (i post). Nie wiem jeszcze jak to wszystko działa i jak to ogarnąć.
Zapraszam również na mojego facebooka 
Pozdrawiam serdecznie
Kasia
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka