27 maj 2011

Kolejny wiosenny makijaż + video tutorial

Dziś kolejny makijaż - myślę że całkiem fajny na wiosnę i lato. Fajnie wygląda przy każdym kolorze tęczówki. Na dolną powiekę zamiast zieleni można nałożyć niebieski (polecam dziewczynom zielonookim) i też będzie ciekawie.


Użyłam podkładu i pudru rimmel, bronzera sephora, cieni manly 120, kredki białej nyx jako bazy oraz tuszu wibo i essence











Dla zainteresowanych wykonaniem wklejam filmik


A teraz idę piec babeczki czekoladowe :) Pozdrawiam Was serdecznie :)

25 maj 2011

Nietypowy niebiesko czerwony ( z serii stary ale jary) + neonowy wiosenny makijaż

Dziś pokażę Wam znów makijaż wykonany dawno temu. Ale że jest to jeden z moich ulubionych to pokazuję. Makijaż jest bardzo odważny. Ale jednocześnie niebanalny i na pewno przykuwa uwagę.





 Wstawiam 2 wersję - z ustami w kolorze naturalnym oraz z czerwonym błyszczykiem.(zdjęcia nie najlepsze ale chyba coś tam widać, podpisane logiem wizazu bo wstawiałam je kiedyś na wizaz)





No i na dokładkę jeszcze stepik robiony wieki temu (nawet mieszkałam wtedy w innym mieszkaniu :) )


I na dokładkę coś nowego. Robiłam makijaż wiosenny na konkurs na wizażu. Ale że prace nie mogą być wcześniej publikowane i robione specjalnie na ten konkursik to wstawiam Wam jedynie link. Po zakończeniu wstawię makijaż tutaj w osobnej notce
(jeśli macie konta na wizażu to wpadnijcie pooceniać konkursowe makijaże na pomocą oceny wątku gwiazdkami)
✿ Neonowa, soczysta wiosna czyli powiew wiosny po mojemu ✿


Przypominam o rozdaniu kremu Va'bra - odnośnik u góry po prawej stronie !

21 maj 2011

TOP 10-tag!

Bardzo mi miło że zostałam wyróżniona przez tak wiele wspaniałych blogerek. Tym bardziej że mój blog istnieje dopiero od 24 marca tego roku :) Dziękuję Wam bardzo bardzo.  Wyróżniły mnie:

Siulka http://siulka.blogspot.com/ 




Zasady:

1. Podziękuj za przyznanie wyróżnienia.
2. Zamieść u siebie link do bloga osoby, która Cię wyróżniła.
3. Wklej u siebie logo wyróżnienia.
4. Przekaż nagrodę 10 bloggerkom.
5. Zamieść linki do tych blogów.
6. Powiadom o tym nominowane osoby.
7. Stwórz listę 10 ulubionych kosmetyków.

Ja chciałabym przesłać wyróżnienie do: (starałam się wybrań nie tagowane jeszcze dziewczyny i oczywiście kolejność losowa)


I teraz czas na moje ulubione kosmetyki (kolejność przypadkowa)

1. Nail Tek II Intensive Therapy - Odżywka do cienkich, miękkich i rozdwajających się paznokci. Chyba nie trzeba wiele o niej pisać :) Jako jedna z 2 odżywek naprawdę działa na moje paznokcie.



  1. Urban Decay primer potion – najlepsza na świecie baza pod cienie. Bez niej nawet nie zabieram się za malowanie oczu. Często przy wpisach makijażowych zapominam ją dopisać w licie użytych kosmetyków ale wierzcie mi zawsze ją stosuję

    .
  2. Elizabeth Arden Sunflowers – uwielbiam słoneczniki w każdej postaci. Oczywiście jako EDT ale również jako żel pod prysznic czy pachnący krem. Pierwszy raz kupiłam ten zapach podczas wakacji na Kanarach. I od tej pory już na zawsze zapach ten przywodzi mi na myśl gorące plaże, palmy i turkusowy ocean.



  3. Essence, Multi Action Mascara – rewelacyjny tusz. Polecam wypróbowac każdemu bo 10 zł to nie majątek a może i Wy ją też pokochacie :)



  4. Batiste suchy szmpon. Nie raz uratował mi życie :) Pisałam już o nim tutaj: http://tylkokasiaa.blogspot.com/search/label/batiste




  5. Tisane balsam do ust – niech się schowa carmex. Ubolewam że tisane mogę dostać tylko w Polsce i zawsze robię zapas. Tylko on daje radę z moimi przesuszonymi ustami. I do tego ładnie pachnie.




  6. Johnson & Johnson mleczko do demakijażu 3w1. W to 3w1 to nie wierzę ale jako mleczko sprawdza się cudownie. Kupuję od wielu wielu lat (chociaż ostatnio nie widzę sklepach).Nie podrażnia a radzi sobie z wodoodpornym tuszem czy żelowym linerem



  7. St Ives, Morelowy peeling – nie każdy lubi takie ostre peelingi. Ale ja lubię porządnie się czasem potrzeć. Stosuję go do twarzy i całego ciała. Jest bardzo wydajny.



  8. Sephora, Sculpting Disc, Powder Trio – puder matujący, bronzer i rozświetlacz + duże lusterko. Czego chcieć więcej.



  9. Pędzle maestro – rewelacyjne pędzle. Każdy znajdzie coś dla siebie bo wybór jest bardzo duży. Przystępne ceny, polska firma. Świetna jakość. Uwielbiam wszystkie i ciężko mi wymienić 1 ulubiony.


20 maj 2011

Va'bra Matt Fuktcreme - Krem nawilżająco-matujący + ROZDANIE

Dziś przyszła pora na recenzję. 
Krem Va'bra testowałam kilka tygodni.


Ale od początku. Jakiś czas temu dostałam wiadomość że mogę zapisać się do testów Va'bra Matt Fuktcreme(Krem nawilżająco-matujący) od Naturmedicin . Powiem Wam że zainteresował mnie ten krem gdyż od jakiegoś czasu walczę z świeceniem się twarzy a szczególnie czoła. Nie wiem co się stało z moją cerą ale często zaczęła się przesuszać ale mimo to jakiś czas po nałożeniu podkładu zaczynałam się świecić jak latarnia. Ale oczywiście to przeraźliwe świecenie nie przeszkadzało uwidaczniać się suchym skórkom – no jakiś obłęd dosłownie. A tutaj nadarzyła się okazja testowania czegoś co matuje i nawilża jednocześnie.
To może teraz co obiecuje producent: Lekki krem nawilżająco-matujący na dzień i na noc o delikatnym i świeżym zapachu. Głęboko i intensywnie nawilża skórę, szybko odparowuje z powierzchni dając efekt zmatowienia. Pochłania na bieżąco nadmiar sebum zapobiegając błyszczeniu. Więcej znajdziecie tutaj: http://www.naturmedicin.pl/vabra-matt-fuktcreme
Powiem Wam że podeszłam do tego dość sceptycznie bo wszystkie matujące specyfiki z którymi miałam do czynienia po niedługim czasie wysuszały mnie straszliwie.
Ale gdy dostałam już w swoje ręce to po pierwsze co rzuciło mi się w oczy to całkiem przyjemne opakowanie. Tubka jest znacznie lepsza moim zdaniem niż krem w słoiczku który to trzeba wygrzebywać palcami. Niby tubka nie jest za duża ale zawiera 60 ml produktu. To więcej niż standardowe kremy w słoiczkach (50ml). Sam krem ma przyjemny zapach. Konsystencja jest dość rzadka przez co krem jest bardzo wydajny. Wystarczy niewielka ilość na posmarowanie całej buzi.
A jak się sprawuje? Po pierwsze bardzo łatwo go rozsmarować, ma bardzo lekką konsystencję. I dosłownie po chwili wysycha, wsiąka. Twarz się nie lepi ale też nie jest sucha. Fajnie nadaje się pod makijaż bo podkład dobrze się rozprowadza. I u mnie sprawdził się efekt matujący. Twarz rzeczywiście się nie świeci. Makijaż bardzo dobrze się utrzymuje. Używałam tego kremu najczęściej rano (pod makijaż). Zgodnie z zaleceniami producenta krem należy stosować również na noc. Ale powiem Wam że nie zawsze tak robiłam gdyż na noc lubię nakładać krem o bogatszej konsystencji albo olejki bo boję się przesuszenia.
Kończąc moje wywody powiem Wam że jestem bardzo, bardzo zadowolona z tego kremu. Przede wszystkim przestałam się świecić (a na tym mi najbardziej zależało). Nie wysuszył mi też cery za co ma ogromnego plusa. Co do opcji nawilżania to myślę że jeśli ktoś ma problemy z bardzo wysuszonymi miejscami (a tak niestety często mają osoby z cerą mieszaną) może być za słaby.
 
Plusy:
  • matuje
  • nie wysusza
  • wydajny
  • spore (60ml)ale poręczne opakowanie
  • ładny zapach
  • bardzo szybko się wchłania
  • nie pozostawia lepiej warstwy
  • dla osób w każdym wieku
Minusy:
  • słaba dostępność (jedynie sprzeda z on line, targi, strona producenta)
  • może za słabo nawilżać
Jak widać znacząco przeważają plusy. I cena też nie jest zbyt wysoka – ok 35 zł. A jeszcze do końca maja na stronie producenta jest promocja kup 2 a 3 gratis http://www.naturmedicin.pl/sklep/product_info.php?products_id=116

Za radą  Użytkowniczki Hexxana dodaję skład: (ja się nie znam ale może komuś się przyda)

Skład INCI: Aqua Purificata, Glycerin, Cyclomethicone, Arachidyl Behenyl Alcohols (and) Arachidyl Glucoside, Di-C12-13 Alkyl Malate, Betaine, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, PEG-100 Stearate (and) Glyceryl Stearate, CI 77891 (Titanium Dioxide), Phenoxyethanol/Benzoic Acid/Dehydroacetic Acid/Aqua/Ethylhexylglycerin/Polyaminopropyl Biguanide, Tocopheryl Acetate, Dimethicone, Xanthan Gum, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Carbomer, Sodium Hydroxide
 
 
I uwaga uwaga. Mam dla Was jeden taki krem na wypróbowanie. Co musicie zrobić. Zostawić pod tym wpisem komentarz dlaczego chciałabyś otrzymać ten krem. I oczywiście być obserwatorem mojego bloga. Ja za pomocą internetowej maszyny losującej wyłonię zwycięzcę. Komentarze możecie zostawiać do końca maja. Ja ze swojej strony polecam komentować bo krem jest naprawdę produktem wartym przetestowania. UFF to na tyle. A miało być krótko :)

18 maj 2011

Makijaż zieleń i pomarańcz

Dziś wyglądam tak. Połączenie zielonego i pomarańczowego oraz brązów chodziło już za mną od dawna. Wiele razy zachwycałam się makijażami na blogach/yt/mm w podobnych zestawieniach. Dziś postanowiłam wypróbować na sobie. Użyłam w większości cieni inglota (zieleń, brąz, beż, niebieskości i turkusy) oraz sleeka (acid cień zółty, sunset pomarańcz i storm brąz) oraz wibo (błyszcząca zieleń). Tusz to essence ma pomarańczowy. Podkład i puder to rimmel. Kontury dysk sephora. Na ustach mam świetny błyszczyk z avonu. Uwielbiam ten kolor :)
Na żywo makijaż jest bardzo, bardzo soczysty. Zdjęcia chyba nie do końca to oddają






17 maj 2011

Moje pędzle Maestro oraz najnowsza Zlota Kolekcja Maestro

Dziś szybki wpis o pędzlach maestro. Na temat tych pędzli nie będę się rozpisywać bo chyba każda z Was już o tych świetnych pędzlach słyszała.
Post ten ma na celu porównanie pędzli ze starszej kolekcji z najnowszą - Złotą Kolekcją.
Nie będę się zagłębiać w opisywanie poszczególnych pędzli gdyż wszystkie szczegółowe opisy znajdziecie na stronie maestro.
http://maestrobrush.pl/
Przy okazji robienia fotek porównawczych cyknęłam fotki mojego całego (lub prawie całego) zbioru maestro
Wygląda on tak:

1. Pędzle do twarzy czyli pędzle do pudru i do podkładu


2. Pędzle do konturowania (modelowania) 
+ pędzel do maseczek + wachlarze






3. Pędzle do rozcierania


4. Kuleczki



5. Pędzle do nakładania cieni





 6. Pędzle do kresek (i do brwi)




7. Pędzelek do ust i do korektora




A teraz Złota Kolekcja. W jej skład wchodzi 13 pędzli. Pędzle w porównaniu to pozostałych pędzli maestro mają krótsze trzonki (różnice w długości możecie zobaczyć na zdjęciach zamieszczonych wyżej). Trzonki te są grubiutkie :) i nie zwężają się. Nie mają też numerów (ani nazw ani rozmiarów) jedynie nazwy do czego dany pędzel jest przeznaczony (w języku angielskim) np. powder, lip, blending.
Szczegółowy opis poszczególnych pędzli znajdziecie na stronie producenta.


1. Pędzel do pudru. Porównałam go do mojego pędzla 190 r.20
Na zbliżeniu widać rozmiar włosia. Pędzel ze złotej kolekcji to odpowiednik 180 (gdyż ma skuwkę spłaszczoną a 190 okrągłą) włosie jest to samo jednak mój był przed chwilką uzywany więc wybaczcie przypudrowanie ;)

2. Pędzel do podkładu. Na moim zdjęciu widać porównanie złotego do 210 r 18 i 220 r.20. Dodam że mnie osobiście bardziej odpowiada pędzel z włosiem białym (perłowy nylon)

3. Pędzel skośny różu,bronzera lub rozświetlacza. Porównałam go do 120 r. 22. Na zbliżeniu widać dobrze że ten ze złotej serii jest troszkę mniejszy.


4. Pędzel przeznaczony do modelowania. To odpowiednik 155. Świetny pędzel :) 



5. Pędzel do rozcierania. Czyli rewelacyjny 497. Rozmiar na moje oko bardzo podobny.

6. Kuleczka. Biała kuleczka ze złotej serii jest według mnie świetna. Jej włosie najbardziej mi odpowiada z kuleczek maestro. Baaardzo polecam. Idealna do załamania. Porównałam ją do 430 w rozmiarze 10.

7. Biały pędzelek języczkowy. Porównałam go do 350 (r 8, 10 i 12) i  360 r 12. Jeszcze go nie testowałam więc nie napiszę który według mnie najfajniejszy :)

8. Języczek porównałam do 320 r 14. I zapomniałam o pędzlu języczku ściętym (widać go na fotce u góry w pędzlach do rozcierania po lewej stronie) jest on mniejszy.

9. Pędzelek skośny. Porównałam do 660 r 6


Mam nadzieję że ten wpis pozwoli Wam na dobranie odpowiednich dla siebie rozmiarów. Jeśli macie pytania odnośnie poszczególnych pędzli maestro to piszcie w komentarzach i na pewno na nie odpowiem. I odsyłam do strony http://maestrobrush.pl/ - tam macie podane wymiary, ceny i dokładne opisy pędzli.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka