30 sie 2013

Dzień Blogera - promocja

Dziewczyny firma FlosLek z okazji Dnia Blogera przygotowała fajną promocję

BLOGUJ Z FLOSLEKIEM
Z okazji Dnia Blogera 31.08.2013
Wyjątkowa promocja
30% off na wszystkie produkty
na hasło w zamówieniu BLOGER




Zachęcam do skorzystania. A recenzje kilku produktów FlosLek znajdziecie u mnie na blogu KLIK

28 sie 2013

Czerwone wino na jesienne wieczory...

W tym makijażu jak dla mnie czuć już powiew jesieni.
Pierwsze skrzypce gra w nim cień który przypomina mi czerwone wino.  Ni to burgund ni to burak. Ma w sobie coś z wrzosu i oberżyny. Niesamowity kolor. 

Niestety ciężko mi było oddać go na zdjęciach.
Swoją drogą te kolory są prost idealne do niebieskich tęczówek. Podbijają je niesamowicie.






Górna powieka jest matowa. Dla przełamania dolna ma połysk - złoto i oliwkowy brąz.
Wszystkie cienie to Glazel. Górna powieka to maty z palety. A dolna to cienie sypkie.




Od jakiegoś czasu testuję kosmetyki Glazel. Cienie matowe są rewelacyjne napigmentowane. A paletka z osobistym grawerem to świetny gadżet.





Na pewno pojawią się u mnie jeszcze makijaże z tymi cieniami jak i osobna recenzja kosmetyków.
Portrety trochę rozmazane. Testuję ustawienia lustrzanki i różnie to wychodzi.


Znacie kosmetyki Glazel? jeśli macie coś do powiedzenia o tej marce to chętnie poczytam wasze opinie w komentarzach.

PS. Posiedziałam trochę nad zdjęciami i teraz kolor wina jest lepiej widoczny.

15 sie 2013

50 faktów o mnie TAG :)

Spodobało mi się czytanie tych wpisów u innych blogerek i choć nie lubię tagów i praktycznie u mnie ich nie ma na ten się skusiłam


1. Wyglądam młodo a tak na prawdę jestem panią (tuż) po 30stce. Jestem rocznik 82 a ze 2 lata temu poproszono mnie w sklepie o dowód :)
2. Jestem niewysoka i był to mój duży kompleks. Mam niecałe 160cm. Od zawsze nosiłam obcasy i dopiero w ciąży (i to przy końcówce) zaczęłam nosić płaskie buty.
3. Nigdy nie farbowałam włosów i moje jasne włosy są w 100% naturalne. Co prawda w miałam jako nastolatka przygodę z koloryzacją bo zamarzył mi się ognisty rudy i postanowiłam dokonać tego czynu za pomocą szamponetki. Do dziś pamiętam że wybór padł na kolor oberżyna gdyż wymyśliłam że na moich jasnych włosach chwyci na rudo. Wyszło różowo. Co gorsza był to sprany róż. Przez kilka tygodni chodziłam z dziwnym kolorem włosów bo mimo 100myć kolor zmywalny zmyć się nie chciał długi czas.
4. Jestem moderatorką na forum wizaż. Dokładnie na forum Moje Makijaże. Moja przygoda z malowaniem zaczęła się od tego forum. Pamiętam jak podglądałam cudowne makijaże m.in. Agabil. Potem zaczęłam sama się tam udzielać aż w końcu zostałam modką :) Poznałam na wizażu masę wspaniałych osób.
5. Bardzo długo mój makijaż ograniczał się do podkładu, tuszu i czarnej kredki (na linii wodnej brrrr ). Ani w liceum ani na studiach się jakoś specjalnie nie malowałam ani makijaż mnie nie pociągał.
6. Od dziecka uwielbiałam rysować i malować. Chciałam pójść do liceum plastycznego ale moja mama się nie zgodziła :) I od czasów licealnych nie maluję ani nie rysuję więc chyba makijaż to takie moje artystycznie wyżycie się :)
7. Uwielbiam czytać. Najbardziej Kinga. Harlekinami się brzydzę. W Polsce należałam do kilku bibliotek. A najprzyjemniejsze wspomnienia z dzieciństwa to te kiedy mama w nagrodę np. za dobre oceny lub w prezencie urodzinowym zabierała mnie do księgarni. Do dziś pamiętam całe wiersze dla dzieci które czytała mi mama a potem ja sama. Przekonałam się o tym gdy zaczęłam czytać Oliwce. Niestety w Irlandii porzuciłam czytanie głównie z braku dostępu do polskich książek. Od jakiegoś czasu czytam na tablecie ale to już nie to samo...
8. Nie lubię fastfoodów. Mogą dla mnie nie istnieć. W ogóle unikam przetworzonego żółtego jedzenia np. czipsów, frytek, mięsa w panierkach itp. bo potem fatalnie się po tym czuję.
9. Nienawidzę wątróbki. Sam zapach powoduje u mnie odruch wymiotny.
10. Brzydzę się much i motyli. Gdy mucha siądzie na mojej szklance nie wypije z niej ani mililitra. Jak usiądzie na czymś do jedzenia to nie ma szans abym to zjadła. Ohyda. Motyle obrzydzają mnie bo mają okropne odwłoki i te języczki :O
11. 2 razy użądliła mnie osa i 2 razy była to osa martwa na której się położyłam lub usiadłam. 1 ukąszenie w pupę a drugie w pierś...
12. Jestem ogromnie wrażliwa na krzywdę zwierząt. Często płaczę gdy widzę w tv reportaże np. z pseudohodowlii czy zaniedbanych stajni albo czytam lub słucham jakiś opowieści o cierpieniu zwierzaków.
13. Lubię wszystkie zwierzęta ale nie mogłabym mieć kota. Jako nastolatka miałam kotkę (przygarniętą gdy była jeszcze ślepym kociątkiem, odratowana z zamarzającej kałuży) ale dzikuska z niej była straszna. Potrafiła ni z tego ni z owego wskoczyć na człowieka i go ugryźć. Traumę mam do dziś :)
14. Długo chciałam zostać przedszkolanką ale okazało się że na egzaminie wymagali śpiewu lub gry na instrumencie. A ja słuchu ani głosu nie mam za grosz.
15. Pochodzę z Częstochowy.
16. Od dobrych kilku lat mieszkam w małym miasteczku w Irlandii. Do woli mogę spacerować po łąkach pełnych owiec :)
17. Nigdy nie planowałam życia poza Polską, nigdy nie uczyłam się angielskiego. Wszyscy w koło mówili o emigracji a ja się upierałam że nie wyjadę. Ale jak to mówią serce nie sługa :)
18. Z moim mężem jestem 11 lat. Od 4 lat po ślubie.
19. Od kilku lat Boże Narodzenia spędzam na Wyspach Kanaryjskich. W tym roku też się wybieram. Zamiast białych Świąt Święta w bikini.
20. Jestem okropną bałaganiarą. Aż wstyd się przyznać ale to prawda. Jak już ogarnę jedno to okazuje się że w innym miejscu mam nieporządek. Masakra.
21. W liceum poznałam A. która była przez wiele wiele lat moją najlepszą przyjaciółką. Po kilku latach nasze drogi nagle się rozeszły bez jakiejś konkretnej przyczyny ale do dziś co jakiś czas zastanawiam się co u niej słychać. Bardzo ciepło ją wspominam i żałuję że nie mamy kontaktu :(
22. Kilka razy zostałam rozpoznana i było to bardzo miłe ale i zaskakujące przeżycie. Nie sądziłam że osoba mijana na ulicy może mnie rozpoznać :)
23. Lubię filmy i dokumenty o wojnie. Ale w czasach szkolnych okropnie nie lubiłam historii.
24. Strasznie mnie denerwuje jak ktoś niepoprawnie używa słowa perfumy. Mój ulubiony perfum BRRRRRRRRRRRRRR
25. Kiedyś lubiłam grać na konsoli w różne strzelanki-zabijanki. Szczególnie z moim mężem. Wszystkie moje znajome dziwiły się że gram i to jeszcze w takie gry :)
26. Przez baaardzo długi czas oglądałam na dobranoc horror lub thriller. Dodam że nocami bywałam często sama. Nawet w ciąży tak robiłam ale jakoś po porodzie mi przeszło :)
27. Lubię podróżować. Zawsze aktywnie wypoczywam, zwiedzam. Leżenie plackiem przy hotelowym basenie to nie dla mnie. A prawie wszystkie wyjazdy organizujemy sami. Tylko jeden raz korzystałam z biura podróży i tylko dlatego że nie mogliśmy tam lecieć na własną rękę bo pasujących nam lotów nie było. Rok później triada zbankrutowała więc miałam fart :)
28. Denerwują mnie osoby które mówią że z dzieckiem nigdzie nie da się jechać. Latam z Oliwką od kiedy miała kilkanaście tygodni. Zwiedzaliśmy z nią np. Barcelonę czy Lanzarote.
29. Lubię robić pranie a nie znoszę zmywać. Ogromnie się cieszę że mam zmywarkę :)
30. W Irlandii przeprowadzałam się chyba z 7 razy :)
31. Nienawidzę pakowania i rozpakowywania walizek.
32. Panicznie bałam się porodu i przez to długo nie umiałam się zdecydować się na dziecko. Miałam poród przy użyciu kleszczy...
33. Nie palę oraz nie lubię alkoholu.
34. Chyba z 15 lat jak nie więcej nie słodzę. Zaraziłam tym mojego męża. Z cukrem lubię tylko placki ziemniaczane ale że ogromnie rzadko jem smażone rzeczy to mogę śmiało powiedzieć że cukru (takiego w czystej postaci)nie jadam miesiącami.
35. Nie przepadałam za tatuażami ale sama mam jeden dość spory. 5 gwiazdek - 3 turkusowe i 2 czarne. Wiele razy słyszałam że do mnie pasuje ale nikt mi nie powiedział nigdy dlaczego tak uważa. Okropnie bałam się go zrobić. Po przyjściu do studio prawie zemdlałam ze strachu :)
36. Im jestem starsza tym bardziej bojaźliwa. Bałam się skoczyć ze statku do wody. Dzieciaki skakały a ja schodziłam po drabince. Chyba z pół godziny siedziałam na skraju rowerku wodnego i dumałam jakby tu wskoczyć do wody aż w końcu nie wskoczyłam :) Przerażają mnie karuzele gdzie człowieka obraca do góry nogami :)
37. Jestem zmarźluchem. Nawet w lato śpię czasem w skarpetkach.
38. Mam bardzo dużo kosmetyków i nigdy niczego nie zużywam do końca.
39. Jestem mamą wspaniałej córeczki (obecnie prawie 16mc)Oliwki (ale to chyba większość wie). która najpierw miała być Jagodą. Mój mąż się śmieje że jakbyśmy wiedzieli że ona taka fajna będzie to byśmy ją już dawno zrobili :)
40. Do ślubu szłam w księżniczkowatej sukni. Chociaż w planach miałam zupełnie inny model.
41. W dzieciństwie byłam chłopczycą. Wolałam latać z chłopakami po drzewach niż bawić się lalkami. Zawsze miałam więcej kolegów niż koleżanek.
42. Jakiś czas uczyłam (jako praktykantka) w liceum do którego sama chodziłam. Często brano mnie wtedy za uczennicę :)
43. Jestem strasznie pyskata i w ogóle mam okropny charakter. Z urody przypominam aniołka ale za skórą mam diabła. Jestem kłótliwa, pamiętliwa, wredna.
44. Bardzo późno chodzę spać. Niestety mimo że jestem śpiochem wstaję (przez córcię) bardzo wcześnie.
45. Nigdy nikt poza mężem nie pomagał mi przy dziecku. W Irlandii nie mamy żadnej rodziny. Jak urodziła nam się Oliwka to wszystkiego uczyliśmy się sami od podstaw. Jestem z tego ogromnie dumna. Daliśmy i dajemy radę sami.
46. Nigdy nie opalam twarzy.
47. Chce sobie zrobić botoks na zmarszczki na czole. To mój wielki kompleks (te zmarchy a nie botoks ;) )
48. Chciałabym pojechać do Moskwy i na własne oczy zobaczyć Cerkiew Wasyla Błogosławionego. 
49. Jestem niezorganizowana i chaotyczna - chyba nawet w tym wpisie bez ładu i składu pisanym to widać :)
50. Był taki okres w moim życiu że spotykały mnie bardzo dziwne przygody. Nie zawsze przyjemne. I czasem były one tak absurdalne że wiele osób (łącznie z moim mężem) mi w nie nie wierzyło. :)

Uff ciekawa jestem czy ktoś dobrnął do końca i czy ktoś uważa ten wpis za interesujący :)

A jak macie ten tag u siebie to zostawcie linki w komentarzach - chętnie o Was poczytam :)




14 sie 2013

Złotko na dzień

Ostatnio baaardzo spodobało mi się podkreślanie złotawym cieniem dolnej powieki. Nadaje to świeżości makijażowi. Idealnie nadaje się na dzień dla osób które lubią złoto ale na dzień na górnej powiece go nie noszą :)
Ciężko mi było uchwycić to złotko ale najwierniej jest oddane na 1 zdjęciu




Cały makijaż wykonany paletką naked + baza, tusz i podkład i bronzer lily lolo.




I z przymrużeniem oka :))))



A Wy lubicie złoto na dzień?

12 sie 2013

Podróbki paletek Sleek

Jakiś czas temu znajoma podesłała mi link do wpisu na blogu KLIK o podróbkach paletek Sleek
Po przeczytaniu tego wpisu głównym kryterium oceny czy paletka jest podrobiona czy nie miał być jej tył. Jeśli kasetka posiadała nadruki to możemy spać spokojnie - to oryginał. Jeśli jednak tył był gładki to mamy problem bo jesteśmy posiadaczkami podróby.

Ja owczym pędem pognałam do mojego kufra gdyż mam z 7 czy 8 paletek i nagle moim oczom ukazała się goła paleta :) Podumałam chwilkę i okazało się że paletka ta to Oh so special którą dostałam 2lata temu w ramach współpracy od AlleDrogeria KLIK . Z paletki byłam i jestem bardzo zadowolona. Mimo że mam wiele sleeków to tylko w OSS wykończyłam jeden cień do końca :) Postanowiłam wyjaśnić sprawę u źródła i napisałam do Pani Aleksandry z AlleDrogerii gdyż sama zachwalałam paletkę i chciałam mieć czyste sumienie. Pani Aleksandra odpisała szybko i fachowo.


Więc Drogie Czytelniczki cała tajemnica braku napisów na paletkach wygląda tak że są to TESTERY. Mogą one mieć papierowe nadruki na przodzie opakowania, być foliowane - bez papierowego opakowania Sleek takie testery wysyła wraz z "normalnymi" paletkami. Figurują one na fakturach - skan takiej faktury wysłała mi Pani Aleksandra. Logiczne jest to że testery różnią się od paletek przeznaczonych na sprzedaż (opakowaniem a nie zawartością) gdyż to są produkty do promocji marki a nie do dalszej sprzedaży.



Z logicznego punktu widzenia zgadzam się z P. Aleksandrą - nikomu nie opłacałoby się podrabiać slekków gdyż paletki nie są drogie i ekskluzywne. Mało tego ja swoją paletkę bez napisów (czyli tester) mam ponad 2 lata więc już wtedy podróbki musiałyby być produkowane :)

Do tego mam informację którą przekazała mi Pani Aleksandra - Sleek zapewnia że już wkrótce testery będą miały nadruki na tyłach opakowania.
Dostałam też dokument potwierdzający że Alledrogeria jest autoryzowanym sprzedawcą marki Sleek i ma zgodę na używanie testowych paletek do celów marketingowych.



Tak więc ja uważam że nie ma czegoś takiego jak podróbki paletek sleek
Paletki bez nadruków to testery.

Odniosę się jeszcze do tłoczenia lub jego braku na cieniach. Ja swoje palety w większości mam kupione w drogeriach Superdrug w Londynie i Belfaście. I te starsze tłoczenie mają a te nowe są płaskie.


A co do różnicy w jakości cieni między paletkami. To co tu dużo mówić. Cienie w jednej kasetce mają różne właściwości np. w Acid biały cień jest słabej jakości (mało nasycony, sypie się) a czarny jest idealny :) więc co dopiero porównywać różne palety do siebie :)

Chciałabym jeszcze podziękować Pani Aleksandrze za to że nie pozostawiła moich pytań bez odpowiedzi oraz wysłała mi dokumenty i zdjęcia które wykorzystałam też w tym wpisie.

 Dziewczyny a jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Wierzycie że podróbki cieni Sleek?

8 sie 2013

Rzęsiska

Jakiś czas temu od sklepu  Born Pretty otrzymałam paczuszkę a w niej m.in. rzęsy. Dziś kilka słów o nich.

Makijaż z użyciem rzęs wygląda tak.


 
Makijaż oka bez rzęs

A tu już po ich przyklejeniu



Moje rzęsy to ten model KLIK. W kartoniku znajduje się 10 par ręcznie wykonanych rzęs. Każda sztuka składa się z kępek umieszczonych na żyłce. "Włoski" ułożone są od najkrótszych przy wewnętrznych kącikach do długich w zewnętrznych. Wystające końce żyłki należy przyciąć przed przyklejeniem.


Rzęsy są dobrej jakości. Łatwo je można przykleić, nie są sztywne. Do opakowania nie jest dołączony klej więc musimy go kupić osobno. Ja używam kleju duo. 


Co do samego sklepu to przesyłka na cały świat jest darmowa. I wysyłają w przeciągu 24h. Ceny produktów są niewysokie. Mają bardzo ciekawe rzeczy do paznokci. Paczuszka szła do mnie kilka dni. Myślę że warto się skusić na zakupy.

 



Wracając do makijażu to moim zdaniem na zbliżeniach rzęsy wyglądają dość bogato jednak patrząc całościowo na makijaż efekt mi się podoba gdyż rzęsy nie wyglądają zbyt teatralnie.A Wy jak uważacie? Znacie ten sklep?




4 sie 2013

Kreska ombre

Makijaż ekspresowy. Idealny na dzień. 
Cieniowana dolna powieka inaczej gradient czy ombre.


Polecam eksperymentowanie z kolorami które podkreślą kolor Waszej tęczówki. Do niebieskich/szarych czy zielonych oczu fajnie się sprawdzi moja kolorystyka. 

A dla innych kolorów oczu polecam sprawdzić tu KLIK jaki kolor będzie ładnie kontrastował

Użyłam bazy ud, cieni sleek acid i oss, tuszu rimmel



Co myślicie o takiej kresce? Lubicie podkreślać dolną powiekę kolorem?
 
Ps. wybaczcie niewyregulowane brwi ale stosuję olejek rycynowy i czekam aż mi bardziej odrosną i się zagęszczą (chociaż nie wiem czy to w ogóle nastąpi bo brwi od zawsze mam kiepskie)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka