29 kwi 2016

Paznokcie hybrydowe 6

Piękne i długie Babyboomer z bardzo delikatnym brokatem. Niestety po 3 tygodniach były już baaardzo długie. Za długie. No i 2 straciłam tuż przy opuszkach palców. 



Więc nastąpiła zmiana kształtu o spore skrócenie. I pierwszy raz mam folię.
Jak zwykle paznokcie robiła mi Lidia z KLIK




Jak widać nadal mam fazę za naturalne odcienie. A Wy co lubicie? co nosicie?

12 kwi 2016

Klasyczne połączenie czyli turkus i fiolet

Dziś na kolorowo. Klasyczne połączenie czyli niebieskości oraz fiolet. Do tego odrobina miedzianego złota. Te kolory pięknie podkreślą każdą tęczówkę. Polecam




Użyte kosmetyki: baza pod cienie Urban Decay, paletki Sleek (Storm, Original, Curacao i Acid), liner BornPrettyStore, tusz YSL




I symulacja dla brązowo i zielonookich.




Jeśli się podoba możesz kliknąć serduszko <3

 https://www.makeupgeek.com/idea-gallery/look/purple-and-blue-2/

9 kwi 2016

Pro-Youth Rose Radiance

Od kilku dobrych tygodni testuję naturalne kosmetyki z serii Pro-Youth Rose Radiance.


Są to kosmetyki o naturalnych, krótkich składach. Robione przez moją znajomą z ogromną pasją do naturalnych kosmetyków.
Seria Różana dedykowana jest dla skóry dojrzalszej ale myślę że używać jej mogą również osoby 20+.
Wszystkie 4 kosmetyki zawierają: olejek z dzikiej róży (Rosehip Oil), olejek z drzewa różanego (Rosewood Oil) oraz witaminy C i E.
Produkty z Serii Różanej zawierają maksymalnie 10 składników. 

W skład serii Pro-Youth Rose Radiance wchodzą: Rose Radiance Serum, Rose Radiance Cleansing Oil, Rose Radiance Exfoliator oraz Rose Radiance Pink Clay Mask.

Opakowania: wszystkie kosmetyki umieszczone są w solidnych, szklanych butelkach z ciemnego szkła. Zakrętki oraz etykiety są w czarnym kolorze. Wyglądają bardzo elegancko. Warto wspomnieć że pompka w buteleczce olejku do mycia ma możliwość zablokowania.


Zapach: Cała seria pachnie podobnie. Ciężko mi ten zapach opisać. Dość mocny, ziołowy, naturalny. Serum pachnie najmocniej. Mnie zapach bardzo odpowiada. Nie pachną różą ani kokosem.


Rose Radiance Cleansing Oil - Olejek do mycia i demakijażu

(7 składników)

 

Jeden z moich ulubieńców. Podchodziłam do niego troszkę sceptycznie ponieważ nigdy nie myłam twarzy olejkiem. Bardzo miło się zaskoczyłam. Makijaż twarzy - nawet kosmetyki wodoodporne - zmył się szybko, bez tarcia, szorowania. Konsystencja olejku sprawia że aplikacja jest bardzo przyjemna. Produkt świetnie sunie po skórze. A najlepsze jest to co otrzymujemy po spłukaniu ciepłą wodą - miękka, delikatna skóra. Coś pięknego ponieważ często po produktach do mycia czułam napięcie a tu tylko miękkość.
Minusem dla mnie jest ciut za rzadka konsystencja.
Nie próbowałam zmywać nim oczu, nie wiem czy się do tego nadaje.
Plus za możliwość zablokowania pompki
Cena: 20e / 150ml
Co pisze autorka można poczytać tutaj KLIK



Rose Radiance Exfoliator - Peeling 

(9 składników)

 

Mój absolutny faworyt. Sam wygląd sprawia że chce się go spróbować :) Co mi się w nim podoba? Można stosować go na 2 sposoby - na suchą lub na mokrą skórę. Nakładając suchymi rękami na suchą skórę otrzymujemy mocny peeling (ja osobiście takie lubię) ale wystarczy zwilżyć dłonie przed aplikacją i nałożyć na mokro wtedy peeling robi się bardzo delikatny gdyż peelingujące drobinki cukru zaczynają się rozpuszczać. Dla każdego coś miłego. Można dopasować sobie "skalę intensywności" wg. własnych preferencji.
Nasiona malin, cukier, olej kokosowy - normalnie aż chce się go zjeść :)
No i oczywiście jak po każdym kosmetyku z tej serii skóra pozostaje gładka i nawilżona i baaaardzo miękka.
Ogromnie polecam ponieważ usunięcie martwego naskórka + jednoczesne nawilżenie i natłuszczenie olejkami daje spektakularne efekty.
Cena: 15 euro / 120ml
Co pisze autorka można poczytać tutaj KLIK



Rose Radiance Serum - Serum 

(8 składników)

 

Serum w postaci olejku (opakowanie to buteleczka z kroplomierzem). Wystarczy mała ilość aby pokryć twarz i szyję. Podoba mi się że ten kosmetyk nie wymaga użycia kremu. Skóra po użyciu jest natłuszczona i miękka. Ale z ciekawości zastosowałam razem z kremem nawilżającym którego używam ( w tym momencie La Roche-Posay Hydraphase) i w moim odczuciu efekt nawilżenia był lepszy - na pierwszy plan wysunęło się nawilżenie a nie natłuszczenie.
Na opakowaniu jest informacja o stosowaniu 2 razy na dzień. Jednak osobiście u mnie na dzień serum się nie nadaje ponieważ długo się wchłania i długo czuć tłustą warstwę na skórze. Na noc bardzo lubię taką formułę - na dzień dla mnie za bogata formuła.
Cena: 25 euro / 25 mlCo pisze autorka można poczytać tutaj KLIK



Rose Radiance Pink Clay Mask - Maseczka z różową glinką 

 (10 składników)

 

Ta maseczka to bardzo ciekawy produkt. Podczas nakładania czujemy ciepło. Dla mnie osobiście jest to bardzo przyjemne uczucie. Mnie nie pali/ nie piecze ale ogrzewa lekko skórę. Maseczka ma właściwości oczyszczające i łagodzące. Po zmyciu moja skóra jest gładka, bardzo miękka a jednocześnie napięta. Zaczerwienienie po kilku minutach znika.
Na plus że nie trzeba buzi zwilżać podczas noszenia maseczki jak przy aplikacji innych glinek.
Ale uwaga - na pewno trzeba uważać jak ktoś ma wrażliwą skórę ze względu na ten efekt ciepła na twarzy.
Cena: 15 euro / 60ml
Co pisze autorka można poczytać tutaj KLIK


Składy:


Podsumowanie: Seria Pro-Youth Rose Radiance przypadła mi bardzo do gustu ponieważ efekty - rewelacyjną miękkość skóry czujemy już od pierwszego zastosowania. Kosmetyki mają świetne - krótkie i naturalne składy. Wszystkie są wydajne. Zrobione z pasją od podstaw!
Z czystym sumieniem mogę polecić. Kupicie je oraz poczytacie o nich tutaj: 

KLIK


Uwaga:
Serum oraz Olejek do mycia twarzy zawierają dużą ilość organicznego oleju kokosowego oznacza to że w niskich temperaturach kosmetyk może się krystalizować. To naturalny proces, który jest odwracalny - wystarczy produkt ogrzać (np. postawić przy grzejniku na kilka minut lub pozostawić na dłużej w temperaturze pokojowej)

Na chwilę obecną można kupić cały zestaw (4 kosmetyki) o wartości 75e za 60e.
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka